Wesele w Oranżerii Pałacu Suchary
Uwielbiam wspomagać w realizacji ślubnych uroczystości pary, dla których odległość nie jest przeszkodą, a wręcz przeciwnie, jest impulsem do znalezienia rozwiązania pozwalającego na bycie razem! Niezwykle kreatywnym i zarazem przyjemnym dla mnie wyzwaniem stała się zatem organizacja lipcowego ślubu i wesela Angeliki i Leo, których pozytywna energia jest wręcz zaraźliwa!
Miłość nie zna granic i przekonuję się o tym każdego dnia mojej pracy.
Na co dzień ta radosna Młoda Para mieszka w Bazylei w Szwajcarii, gdzie już zimą, w mniejszym gronie powiedzieli sobie TAK na kameralnym ślubie cywilnym. W Polsce zapragnęli jednak zorganizować wydarzenie, na którym spotka się cała rodzina i przyjaciele, aby wspólnie celebrować ich miłość. W dzień imprezy wszyscy dopisali – weselnicy przybyli z całej Polski, Włoch, jak i innych zakątków świata. Ogromną atrakcją dla nich na „dzień dobry” stał się akcent polskiej myśli technicznej rodem z PRL – na miejsce ceremonii i wesela wszyscy dotarli bowiem czerwonym autokarem Ogórkiem!
Ślub humanistyczny
Uroczystość zaplanowaliśmy na 15 lipca w Oranżerii Pałacu w Sucharach, a rozwiązaniem, które szczególnie przypadło Młodym do gustu stała się nieformalna ceremonia humanistyczna. Podczas wyjątkowych zaślubin Angie i Leo, które odbyły się na wyspie, Młodzi wypowiedzieli własne słowa przysięgi w obecności zgromadzonych gości i celebranta, który poprowadził całą ceremonię. Nowożeńcy postarali się, aby wzajemnie się zaskoczyć i to z pozytywnym skutkiem – Leo nauczył się kilku pięknych zdań po polsku, z kolei Angelika przygotowała przysięgę w języku włoskim. Nie obyło się bez łez wzruszenia, uśmiechów i żartów.
Ślub (nie)formalny w Sucharach.
Oprawa uroczystości w plenerze była bardzo subtelna, ale zarazem niezwykle elegancka. Dekoracje z elementami włoskiej oliwki, kwiaty w odcieniach bieli, kremowym i niebieskim w różnych odcieniach (będący kolorem przewodnim imprezy) oraz magiczny klimat oranżerii sprawiły, że było po prostu PIĘKNIE. Po zaślubinach goście wypili toast za nowożeńców, mogli złożyć życzenia i nie zabrakło też uroczej sesji zdjęciowej. W tle wszystkim zebranym gościom i Młodej Parze, radosne dźwięki serwował kwartet smyczkowy.
Wesele w Oranżerii w Sucharach pod znakiem atrakcji i szalonej zabawy.
Jako konsultantka ślubna lubię łączyć ciekawe detale i wnosić do nich coś osobistego, co odda charakter Młodej Pary. W tym wypadku padło na pełne błękitów i niebieskości dekoracje, zieleń włoskiej oliwki oraz efektowny słodki stół zaaranżowany u podnóża drzewka oliwkowego. To te niepozorne drobiazgi stworzyły magiczny klimat tego polsko-włoskiego wesela. Dla gości przygotowano koktajl bar, szaloną foto budkę w aucie, tańce i zabawy z muzyką DJ’a na parkiecie do białego rana – słowem wszystko, co na weselu znaleźć się powinno. Nie zabrakło również efektownego, spowitego gęstą mgłą tortu, toastów i ziemnych ogni!
Ach, co to było za wesele w Oranżerii w Sucharach! Kocham organizować takie szalone, kolorowe i pełne pozytywnej energii wydarzenia. Moje baterie po takich wspaniałych wyzwaniach na długo pozostają naładowane!
Oranżeria Pałacu Suchary to wyjątkowe miejsce na organizację wesela. Zlokalizowana w otoczeniu pięknej zieleni, z dala od zgiełku miasta, stwarza idealne warunki dla niezapomnianych uroczystości. Wspaniała architektura oranżerii, piękne ogrody oraz przepyszne dania to tylko niektóre z atutów tego miejsca. Jako doświadczona konsultantka ślubna miałam przyjemność współpracować z wieloma parami młodych, które wybrały Oranżerię Pałacu Suchary jako miejsce swojego ślubu. Każde wesele organizowane w tym miejscu było niepowtarzalne i wyjątkowe, a ja zawsze starałam się pomóc parom młodym w spełnieniu ich marzeń i stworzeniu idealnej atmosfery tego wyjątkowego dnia.
Zobacz ślub i przyjęcie weselne, Ewy i Kuby, które zorganizowałam w Pałacu Suchary